W przypadku dzisiejszej debaty sprawa została już zamknięta. O ile w wielu kwestiach kandydaci się powtarzali, to w moim odczuciu padły słowa, których mi brakowało. Dziękuję Panu prezydentowi, że uzmysłowił mi, że wybory to nie randka w ciemno.
Nie chce i nie potrzebuje prezydenta, który mówi mi jakie są wybory i "wybory". Trudnym wyborem jest zmiana pracy, trudnym wyborem jest wzięcie kredytu na mieszkanie i uwiązanie się na kolejne 30 lat z bankiem. Jednak pójście do urny i zakreślenie krzyżyka przy właściwym nazwisku nie jest trudnym wyborem, jest wyborem oczywistym.
Jest wiele kwestii, do których chciałbym nawiązać, ale jedno pozostało mi w pięci. Czas pokazał, że polityka zagraniczna śp. Lecha Kaczyńskiego była słuszna. Polityk musi myśleć perspektywicznie, a nie mówić o przyjaźni z Rosją. Oczywiście, ta jest możliwa, ale za 200 lat. Niestety w sytuacji, gdy Rosja blisko 200 lat względem Polski prowadzi politykę agresywną mowa o jakiejkolwiek przyjaźni nie ma sensu. Dodatkowo to właśnie Komorowskiego poparli w dniu dzisiejszym komunistyczni generałowie. Więc sprawa w tej kwestii jest zamknięta.
Generalnie debata bardzo dynamiczna i rzeczowa ze strony AD. Nijaka i mizerna ze strony BK, tak jak ogromna ilość przedstawicieli zagranicznych państw, którzy odwiedzili nas z okazji 70 rocznicy zakończenia II wojny światowej. Brak argumentów i powtarzanie zarzutów, które są zwykłymi kłamstwami nie przystoi głowie państwa.
Właśnie zawył gołąb i dlatego kończę moją krótką uwagę. Dziękuję!
Komentarze